Dominikana to karaibski raj! Tak mĂłwią ci, ktĂłrzy pojechali tam w wersji "all inclusive". Ale wystarczy, że zrobicie krok poza strzeżone strefy dla turystĂłw, i wciągnie was świat, ktĂłrego najsilniejszym żywiołem, najważniejszym bĂłstwem, najpopularniejszą walutą i największym przekleństwem jest seks. Tu nawet dyktatorzy w rĂłwnym stopniu opętani są władzą, jak i seksem, obalają ich kobiety, ktĂłre im nie uległy, a seksualne skandale demaskują dziennikarki, ktĂłre uważa się za seksbomby.
W podrĂłż po Dominikanie autor zamiast przewodnika zabrał powieść noblisty Mario Vargasa Llosy "Święto kozła". Z raju na plaży wędruje na samo dno karaibskiego piekła. Uwaga! Ta książka parzy!